Radość szycia, malowania, metamorfozy mebli, decoupage. Blog dedykuję Samkowi, Dawuniowi, Neli i Olivierkowi
W takim golfiku to maluszek nie zmarznie, świetny pomysł, szkoda, że jak mój Oskar był malutki to nie miałam takiego golfika:) Świetne pomysły.Pozdrawiam
Można gdzieś kupić taki gotowy? Albo poprosić o wymiary, żeby spróbować uszyć samemu?
W takim golfiku to maluszek nie zmarznie, świetny pomysł, szkoda, że jak mój Oskar był malutki to nie miałam takiego golfika:)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły.
Pozdrawiam
Można gdzieś kupić taki gotowy? Albo poprosić o wymiary, żeby spróbować uszyć samemu?
OdpowiedzUsuń