Wiele kobiet, opisując swoje przeżycia porodowe zaczyna od opowieści o tym, jak po pierwszych objawach nadchodzącego porodu... poszły zrobić makijaż/umalować paznokcie/uczesać się. A ja? Ja również. Kiedy wiedziałam, że to już zaraz poszłam do łazienki i spędziłam tam dobrą godzinę. Gładziutkie nogi, wypielęgnowane paznokcie, świeża fryzura były dla mnie ważne. Bo to był WIELKI dzień. Wiedziałam, że będę go pamiętać bardzo długo i nie chciałam być w swoich wspomnieniach nijaka lub brzydka.
Dzień porodu był dla mnie ważnym wydarzeniem, uroczystością. Na ważne uroczystości ubieram się odświętnie. Na ślub zaczęłam szykować swoją koronkową złotą suknię już 4 miesiące wcześniej. A na ten wielki ważny dzień, na poród przygotowałam się jak już miałam odpowiednio duży brzuszek :-)
Sukienka porodowa miała być wygodna, funkcjonalna i ... wesoła. Wybrałam ulubiony kolor - intensywny niebieski, wzięłam nożyczki i usiadłam do maszyny. Tak powstała moja sukienka porodowa.
Projekt i wykrój własne
Naprawdę urodziłaś w niej dziecko? Ale z Ciebie agentka, świetna sukienka! :)
OdpowiedzUsuńSerio, serio.I drugie też w niej urodzę bo uprała się świetnie :-)
OdpowiedzUsuńNo teraz to ona jest już pamiątką rodzinną, super!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł - "ręcami i nogami" popieram :)
OdpowiedzUsuńNo szczęka mi opadła. Śliczna sukienka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBoska sukienka ! Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Bardzo mi miło. Sukienka leży sobie w szafie i czeka na kolejne dzieci :-)
OdpowiedzUsuńświetna!! Myślę o takiej dla siebie (jeszcze jakieś dwa i pół miesiąca:) ) Szyjesz na zamówienie?
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńTak, szyję na zamówienie.
Prowadzę bloga o ciąży i porodzie. Planuję post o stroju do porodu. Chciałabym wspomnieć o Twojej sukience :) Czy mogę wykorzystać zdjęcia/zdjęcie ze Twojej strony? Iza
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam że Twój post leżał półtora roku bez moderacji i odpowiedzi. Blogger przetrzymał mi dziesiątki komentarzy, niektóre przez 3 lata
UsuńAha, odpowiedź na Twoje pytanie brzmi TAK :-) Bardzo chętnie
UsuńNo nie wierzę! Re-we-lac-ja!
OdpowiedzUsuńA bluzy do chustonoszenia? - szok!
Wszystko super!